czwartek, 27 lutego 2014

Akcesoria łazienkowe, czyli jak nie zepsuć efektu końcowego

Już na początku życzę Wam smacznego, bo może właśnie wcinacie tłuściutkiego pączusia (ja dziś zjem tylko jednego, wiecie ile to ma kalorii?! :D Całe szczęście już na zaś zrobiłam sobie codzienny trening). Tak to już u mnie ostatnio jest, że jak już coś robię to "na wariata" ;) No i tak znowu do Was piszę na szybko.

Zaaranżować piękną łazienkę to wcale nie jest takie trudne, jakby się mogło wydawać, no bo przecież w porównaniu do innych pomieszczeń wybieramy tylko kafelki podłogowe i naścienne, no a armatura czasem już nie jest od nas zależna, lecz od wielkości naszej łazienki. No ale i to dosyć proste zadanie czasem możemy równie łatwo i szybko zepsuć. Mam na myśli akcesoria łazienkowe, w których wcale nie ma stosunkowo aż takiego wielkiego wyboru, no a oczywiście im prościej tym lepiej. Dzisiaj przedstawię Wam kilka inspiracji, a na samym dole posta znajdziecie mały przegląd ciekawych akcesoriów łazienkowych :)



niedziela, 23 lutego 2014

Ledowe szaleństwo, czyli podświetlony styl nowoczesny

Pomimo tego, że dzisiaj na dworze jest wspaniale a na myśl przychodzi mi zdanie Spring is swinging in the air , znalazłam chwilę (w końcu!), aby po dość długim czasie pokazać Wam coś, co kilka lat temu weszło na rynek i do tej pory utrzymuje się na stosunkowo wysokiej pozycji - to tylko moja opinia, nie posługiwałam się żadnymi statystykami ;)

Mówię o podświetlaniu listwami (albo punktami) LED. To stosunkowo tanie rozwiązanie, a bardzo efektowne. Stosowane przez korporacje do budynków, maniaków do samochodów, a przede wszystkim montowane w domach. Oczywiście takie oświetlenie można zastosować do każdego stylu wnętrzarskiego, jeżeli jest to zrobione umiejętnie, ale dzisiaj posłużę się tylko stylem nowoczesnym. 
Poniżej przedstawiam Wam kilka inspiracji, na pewno spodoba się Panom, ale myślę, że niektóre Panie także lubią gadżety :) 



piątek, 7 lutego 2014

Walentynkowe pomysły DIY

Oto nadchodzi, zbliża się wielkimi krokami TEN dzień. Albo się go kocha, albo nienawidzi. Walentynki. Jak jest w moim przypadku? Cóż, nie mam zdania na ten temat, ponieważ uważam, że walentynki powinno się obchodzić cały rok, a nie silić się w ten jeden wieczór, aby był szczególny. No ale cóż, poddajemy się presji otoczenia i, chcąc nie chcąc, jesteśmy w tym.

Oczywiście nie oznacza to, że jestem obojętna na "serduszka i kwiatki" (jak to określa Christian "50 shades of Grey"). Absolutnie jestem za, ale, jak już wspomniałam, przez cały rok! :) No więc nie mogę nie dodać posta pełnego różu, czerwieni i serc. Oczywiście gdy kochamy bezwarunkowo, nieistotne jest czy wydamy na prezent dla ukochanego 1000 czy 2,50zł. No, a jak wszyscy wiemy, najpiękniejsze jest to co płynie z serca, to, czemu poświęcimy czas, chęci i zrobimy sami. Bo to jest bezcenne i niepowtarzalne :) No, a jeszcze lepiej jak coś jest praktyczne. Coś, co może towarzyszyć ukochanemu przez cały czas, w ten sposób stale będzie o nas przypominać. Zrobiłam zbiór pomysłów z internetu.

http://lovelyindeed.com/diy-valentine-i-love-you-garland/




http://anightowlblog.com/2014/01/succulent-valentine.html