Oczywiście mowa o 86. ceremonii wręczenia Oscarów, a właściwie The Oscars. Tradycyjnie gala odbyła się w Dolby Theatre w Los Angeles o 2:30 czasu polskiego i trwała do godziny około 6:00. Podekscytowana najpierw śledziłam gwiazdy filmowe na najbardziej czerwonym dywanie na świecie. Ale na początku moich rozmyślań opowiem Wam nieco o zwycięzcach i zwyciężonych (to lepsze słowo niż przegrany).
"...and the Oscar goes to..."
Najlepszym filmem został "Zniewolony. 12 years a slave" wyreżyserowany przez Steve'a MacQueena, którego zwiastun zobaczycie TUTAJ. To właśnie za ten film Brad Pitt otrzymał pierwszego wyczekiwanego Oscara, to on był producentem "Zniewolonego". Tym samym pokonał m.in. "Wilka z Wall Street" Martina Scorsese (zwiastun) oraz "American Hustle" Davida O Russella (zwiastun).
Najlepszą aktorką została Cate Blanchett za pierwszoplanową rolę w filmie "Blue Jasmine" Woodyego Allena, zwiastun zobaczycie TUTAJ.
Kolejna z wielu kategorii to Najlepszy aktor pierwszoplanowy, którym został Matthew McConaughey za film "Witaj w klubie" (zwiastun) w reżyserii Jeana-Marca Vallée. Spodziewany, niespodziewany wynik... jedni byli przekonani o wygranej Matthew, inni zaś przypisywali tę nagrodę Leonardo DiCaprio, ale o tym później.
Ciekawostką jest, że największą pulę Oscarów zebrał film "Grawitacja" w reżyserii Alfonso Cuaróna, bo aż 7 Oscarów!!! Zagrali tam Sandra Bullock oraz George Clooney.Zwiastun "Grawitacji" zobaczycie TUTAJ.
Za role drugoplanowe Oscara odebrała wspaniała Lupita Nyong'o ("Zniewolony. 12 years a slave") oraz Jared Leto ("Witaj w klubie").
Przejdźmy do kreacji, bo to zaraz po zwycięzcach najważniejszy element tej ceremonii. Poniżej znajdziecie zdjęcia najciekawszych strojów damskich i męskich z krótkim opisem.
Lupita Nyong'o w kreacji Prada. Mówi się, że to najbardziej zachwycająca sylwetka tego wieczoru. A ja się pod tym podpisuję.
Cate Blanchett w kreacji Armani.
Angelina Jolie w sukni Elie Saab.
Jennifer Lawrence w kreacji od Diora
Kate Hudson w sukni Versace
Bradley Cooper w smokingu od Toma Forda, prawdopodobnie najlepiej ubrany mężczyzna na tegorocznej ceremonii.
Jared Leto
Leonardo DiCaprio w garniturze Giorgio Armani.
Matthew McConaughey w stroju Dolce&Gabbana i jego żona Camila Alves
Brad Pitt
Oczywiście nie obyło się bez zabawnych akcentów podczas gali, większość z nich spowodowanych przez prowadzącą galę wspaniałą Ellen DeGeneres. Pewnie widzieliście już fotkę selfie zaaranżowaną przez Ellen, która została retweetowana (udostępniona) ponownie ponad 2 000 000 razy! Ellen zamówiła także pizzę dla gości a talerze rozdawał Brad Pitt, dostała balsam do ust od Lupity, a Jennifer Lawrence, tradycyjnie, znowu wywinęła orła! Poniżej kilka zabawnych zdjęć oraz fotek z backstageu.
Bardzo trzymałam kciuki za Leonardo DiCaprio. Jest moim ulubionym aktorem, potrafi wspaniale zagrać i przekazać emocje, swoją wieloletnią niesamowitą pracą zasłużył na taką nagrodę, jaką jest Oscar, niestety w tym roku nie było mu jeszcze dane być najlepszym z najlepszych. Ale ja wierzę, że za rok, może za dwa odbierze swoją statuetkę. Pozwolę sobie więc na tę wymowną animację z chwili ogłoszenia zwycięzcy.
To by było na tyle :) Mam nadzieję, że nieco przybliżyłam Wam jak wyglądała tegoroczna ceremonia rozdania Oscarów 2014.
Klaudia :)
P.S. Pisząc tego posta oglądam "Fakty", a tam mówią o coraz nudniejszych galach Oscarów, ale zadajmy sobie pytanie - czy każda ceremonia musi mieć fajerwerki? Może właśnie dlatego wszyscy kochamy tę galę ze względu na elegancki klimat i prawdziwie kulturalne wydarzenie w pełnym tego wyrażenia znaczeniu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz