wtorek, 18 marca 2014

Mordercza Mel B, czyli jak się do tego zabrać [?]

Siedzę, piszę i się pocę. A to wszystko dlatego, że przed sekundą zmierzyłam się z treningiem Mel B. Dzisiaj miał być post wnętrzarski, ale musiałam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami.
Pewnie dobrze znacie Mel B, jeśli kiedyś próbowałyście zrzucić parę kilo albo po prosu ćwiczyć za pomocą youtube. Wczoraj znalazłam 20 minutowy trening całego ciała, który skutecznie pomoże nam zrzucić zbędne kilogramy w krótkim czasie, nie włączyłam filmiku, po prostu stwierdziłam, że od jutra (czyli dzisiaj) zaczynam ćwiczyć z Mel B. Wiedziałam, że to nie będzie proste, ale to co dzisiaj przeżyłam, a raczej poczułam, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.



Poniżej zamieszczam filmik treningowy. Nie wygląda strasznie? Dobra, wstrzymajcie się z opinią do czasu, aż będziecie po treningu ;)



Jakie są moje wrażenia? Pierwsze 2 minuty ćwiczyłam skupiona, było ok. Przez kolejne minuty było coraz ciężej, a proste ćwiczenia stawały się najgorszymi. Na mojej twarzy zaczął pojawiać się uśmiech, a potem już ćwiczyłam cały czas śmiejąc się - ze zmęczenia ;) 
Po około 12 - 13 minutach pomyślałam "Nieeeeeeee to nie dla mnie! Zabijesz mnie Mel B!" . Kilka (a może kilkanaście) razy wymknęły mi się "drobne" przekleństwa, i tak śmiejąc się i przeklinając ćwiczyłam już totalnie bez sił, jeśli można to nazwać ćwiczeniem. Wszystkie mięśnie odmawiały mi posłuszeństwa i choć tak bardzo chciałam po prostu nie mogłam! :D W tamtej chwili pałałam do Mel B nienawiścią, że tak mnie torturuje, ale gdy podczas ostatniego ćwiczenia, powiedziała, że to już koniec krzyknęłam "To już?!" . 
No i pomimo tego, że te ćwiczenia były cholernie ciężkie, to tak naprawdę one wcale nie były takie trudne, i wiem, że pierwsze kilka razy może takie być, a potem już ta nasza granica wytrzymałości będzie coraz dalej i dalej, a te ćwiczenia nabiorą sensu, bo po prostu będę potrafiła je wykonać - tak przynajmniej mi się wydaje. 

CZY JUTRO WRÓCĘ DO TYCH ĆWICZEŃ?
Spróbuję, bo chcę! :) Jedno jest pewne - jestem przeszczęśliwa, że byłam wówczas sama w domu, i nikt mnie nie widział, bo na sto procent wyglądałam jak pokraka :D Sądziłam, że moja kondycja jest w porządku, skoro od około 2 miesięcy codziennie ćwiczyłam 40-50 minut na orbitreku, ale to zupełnie inny wysiłek, a kondycja kondycji nie jest równa

DLA KOGO SĄ TE ĆWICZENIA?
Z założenia, że jest to trening odchudzający - dla wszystkich, to naprawdę ciężka harówka, nie poddawajcie się po 10 minutach. Jeżeli mięśnie odmówią Wam posłuszeństwa - zróbcie przerwę, a potem ćwiczcie dalej, w końcu to pierwszy, drugi, czy trzeci raz, dacie radę, jeśli naprawdę tego chcecie. 





W sobotę zepsuł mi się orbitrek i raczej nie da się go już naprawić. Dlatego szukam alternatywy, pobiegać nie pójdę, bo póki co nie chcę obciążać kolana, z którym kiedyś miałam duże problemy, podjęłam także wyzwanie brzuszkowe :)

Jak tam u Was ze sportem? Odchudzacie się, a może są już jakieś efekty? :) 
Nie poddawajcie się, każdy z nas ma w sobie siłę!

Klaudia

11 komentarzy:

  1. Niesamowite! Spróbowałam i jak na pierwszy raz jestem zadowolona ale tak jak ty ledwo dałam radę :) Cóż, trzeba zacząć ćwiczyć! Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Go girl! Podobno już po tygodniu są efekty! :)

      Usuń
  2. Ja od niedzieli zaczęłam ćwiczyć z Mel B.
    Męczarnia okropna, ale opłaca się :)
    Wytrwałości zyczę!
    Zapraszam na nowy post :)
    www.seeelow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kiedyś ćwiczyłam z Tiffany Rodhe. Dawała wycisk, ale w dobrej dawce. Niestety po roku nabawiłam się kontuzji i musiałam zaprzestać...Przyznam, ze bardzo mi tego brakuje.
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie ćwiczę z "filmikami". Prędzej chodzę na baseny, albo coś w tym stylu ;p

    http://immortal-hell.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. też ćwiczę z filmikami, jednak robię ABS tylko na nogi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. lo9vely

    http://iamaleena.blogspot.com.au/

    OdpowiedzUsuń
  7. great post my dear. xo

    http://fleuryina.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  8. Zrobiłam go!!!:) Aaaa :) Zaczynam ćwiczyć z Mel B :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Teraz systematyczność i już z górki! Pamiętaj, że co kilka dni, czyli np. po 5-6 dniach możesz zrobić dzień przerwy, wtedy rosną mięśnie :)

      Usuń
  9. Czas poćwiczyć ;)
    www.lookbook-of-my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń