Każdy ma jakieś swoje wyobrażenie idealnego stołu świątecznego, no i tyczy się to wszystkich świąt. Jednak zauważyłam, że ostatnio coraz to więcej ludzi idzie właśnie w tę naturalną odsłonę, czy powodem jest poświęcanie zbyt małej uwagi na kontakt z naturą w codziennym życiu? Myślę, że po części może to być dobry powód.
Naturalnie, czyli jak? A no tak, jak wspomniałam wyżej - brązy, beże, zieleń, gdzieniegdzie biel czy błękit kojarzące mi się z przejrzystym niebem. Dekoracje z niebarwionych jajek kurzych czy przepiórczych, mech, trawa, roślinki, gałązki, opuszczone gniazda, len. To wszystko i wiele więcej zobaczycie na poniższych zdjęciach :)