niedziela, 25 maja 2014

Droga przez mękę, czyli powrót do ćwiczeń po przerwie

Nie wiem jak wy, ale ja, przyznaję się bez bicia, przez święta i wiele tuczących imprez oraz okazji porzuciłam swoją dietę, także ponad miesiąc temu powróciłam do nijakiego sposobu odżywiania. Jadłam co chciałam, robiłam co chciałam, ale na pewno nie wyszło mi to na dobre, ba, wyszło mi to na gorsze.
Jak powrócić do ćwiczeń, do diety?

Cóż, każdy ma inny sposób. Jedni stopniowo rzucają słodycze, gdy inni stosują terapię szokową swojemu organizmowi. Jedni zaczynają od spaceru do sklepu, gdy drudzy przebiegają już 4 kilometr zalani potem.
Jaki sposób jest dla nas najlepszy? To droga prób i błędów. Do tej pory zawsze wracałam do ćwiczeń i diety tak jak ci drudzy, czyli terapia szokowa, najdłużej moja dieta trwała ponad 3 miesiące. Stąd pomysł na dzisiejszy post.
Może to nie kwestia prowadzenia czy stosowania się do diety, a sposób jej rozpoczęcia powoduje, że po pewnym czasie i tak powracamy do dawnych nawyków?

Tym razem postanowiłam robić to stopniowo. Woda zamiast soków, słodycze zamieniłam na mleko z kakao, jasne pieczywo na ciemne, masła nie używam, a póki co ćwiczenia z Mel B, teraz dorzucę także rower i spacery. Na dniach całkowicie rezygnuję z wszystkiego co słodkie i tuczące. Jestem ciekawa, być może ten sposób sprawdzi się i zadziała długotrwale.

Ok, wdrożyliśmy nasz plan w życie, ale co dalej? Jak mam ćwiczyć kiedy padam z nóg a słońce powoduje, że lody krzyczą do mnie zza drzwi zamrażarki? Potrzebna MOTYWACJA!

Poniższe zdjęcie już jakiś czas temu wywarło na mnie ogromne wrażenie, to ono skłoniło mnie do powrotu do ćwiczeń ! :)


















I coś praktycznego: 

źródło zdjęć : pinterest.com

Mam nadzieję, że chociaż w jednej osobie zaszczepiłam chęć powrotu lub rozpoczęcia zdrowego stylu życia :)
Trzymajcie się aktywnie ! :)

Klaudia

2 komentarze:

  1. Motywująco ! Najbardziej podoba mi się i działa na mnie to: 3 months from now, you will thank yourself ;) Prawda, święta prawda!:)

    OdpowiedzUsuń